środa, 22 sierpnia 2012

8. Śmiesznie się denerwujesz…

Weszłyśmy i od razu odnalazłyśmy wzrokiem chłopaków, ale nie samych. Były z nimi dwie dziewczyny. Podeszłyśmy.
- Hej.- przywitałyśmy się. Przedstawili nam tamte nieznajome i okazało się, że Danielle to dziewczyna Liama. Poznali się jeszcze w x-factor, a Eleanor to znajoma Harrego.  Atmosfera była drętwa. Kurde no, niech coś ktoś powie no! Dobra łachy bez jak z was takie dzikuski to ja zacznę rozmowę.
- Czym się zajmujesz Danielle?
- Tańczę.- zacnie krótka odpowiedzieć.
- Mhm, a ty Eleanor.- ponownie zadałam pytanie. Brunetka westchnęła, walnęła że jeszcze się uczy. Rozmowa się jakoś tak potoczyła. Nata przeprosiła chłopaków, że tak na nich wcześniej naskoczyła . Oni od razu zaczęli kłótnię.
- Ej no ale my przecież nic nie wiedzieliśmy miałaś prawo być zła.- pow. Niall
- No i o to chodzi Horan, nie miałam tego prawa bo Wy Nic Nie Wiedzieliście.- zirytował się Dawson
- Nie warcz na niego on nic ci nie zrobił.- w jego obronie stanęli Zayn i Harry. Dopiero teraz zauważyłam że Liam i Danielle wyszli.
- Ja was przepraszam a wy mi o to robicie awanturę?- z gniewem zapytała Nata. Nie doczekała się odpowiedzi więc wstała, a kiedy już miała odejść zatrzymał ją Louis.
- Natalia teraz to my cię przepraszamy.- spojrzał na nią ze skruchą. Dalej nic nie odpowiedziała więc kontynuował.- Chcę żeby wszystko było tak jak wcześniej.- w tym momencie Dawson wyrwała dłoń z jego uścisku i powiedziała patrząc mu prosto w oczy.
- To co było już dawno się skończyło.- i wyszła zostawiając nas, a szczególnie Lou, w wielkim szoku. Tommo wrócił do stolika. Siedzieliśmy cicho. Znaczy Lou i Elka siedzieli cicho bo Niall i Hazza pocieszali Marchewkę.
- Ola ja wiem że to nie moment i tak trochę głupio, ale czy mogę cię o coś zapytać?- Malik spojrzał na mnie z wyczekiwaniem. Kiwnęłam głową na tak. Wyszliśmy z baru i poszliśmy do parku nie daleko. Tam Zayn odpalił papierosa.
- No więc…- zaciągnął się i wypuścił z płuc dym.- Ola, czy ty zostanieszmojądziewczynąnobowieszpodobaszmisię.
- A możesz powtórzyć no bo odpisywałam na sms’a i cię nie słuchałam.- odłożyłam telefon do kieszeni, na jego twarzy widać było wściekłość. Już nie mogłam i się roześmiałam. Patrzył na mnie jak na debila. Opanowałam śmiech, no przynajmniej spróbowałam. Podeszłam do Malika, oparłam się rękami o jego klatkę piersiową, wdrapałam na palce i pocałowałam go. Kiedy się od niego oderwałam wyszeptałam.
- Śmiesznie się denerwujesz.- za te słowa dostałam śnieżką, potem drugą ale na trzecią zrobiłam unik. Tak, rzucając się śnieżkami oraz całując co jakiś czas dotarliśmy pod drzwi domu mojej ciotki. Pożegnałam się z Moim Chłopakiem ^^ i weszłam do domu. Kolacja, gorąca kąpiel i do łóżeczka, gdzie oczywiście wpierdolił mi się Charlie. Maluch przylgnął do mnie słodko zasypiając, a ja wzięłam laptopa i weszłam na twittera. Zobaczyłam wpis mulata „Dziś w końcu zdobyłem się na odwagę i jej to powiedziałem :). Cudowny wieczór, Kocham cię Ola :*”. Ooo miło, odpisałam mu „Ja cb też kocham :*”  i poszłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz