Nudne, nudne lekcje ciągnęły się w nieskończoność. Jeszcze
cztery minuty i do domku J
Szczęście że Charlie kończył o tej samej co ja, przynajmniej nie będę się bała
o niego. Wyszłyśmy z Natą ostatnie z klasy, gadałyśmy o pierdołach. Czekałam na
nią i na brata przy bramie kiedy podszedł do mnie jakiś gościu.
- Jestem Zayn.
- Ola.- odpowiedziałam od niechcenia nawet nie spoglądając
na chłopaka. Wypatrywałam Charliego, o jest i nawet z kimś rozmawia. Czy to nie
czasem ten cały Styles.
- I co pójdziesz z nami?- zapytał znienacka brunet. Emm… ale
o co chodzi?
- Eee… Tak?- ciekawe w co się wkopałam.
- To fajnie wpadniemy po ciebie wieczorem o 16.30.-
uśmiechnął się.- a i znam twój adres bo jesteśmy sąsiadami więc nie musisz mi
go zapisywać.
- Czego zapisywać?- zapytał Charlie.
- Adresu.- odpowiedziałam i otoczyłam go ramieniem.
- A gdzie idziecie?- dopytywał się blondynek
- Do kina na maraton horrorów.- odpowiedział Zayn. Uff
przynajmniej wiem na co się zgodziłam. Maraton horrorów… może być nieźle.
- Mogę iść z wami?- wiedziałam że mój brat wyjedzie z takim
pytaniem. Malik uśmiechnął się przyjaźnie i odpowiedział.
- Jak się nie będziesz bał mały.- poczochrał mu włosy na co
Charlie się zarumienił ni ze złości, ni zawstydzenia.
- Mam na imię Charlie.- odezwała się nieśmiało moja istotka.
- Zayn.- mulat znów się wyszczerzył co zaczęło mnie
wkurzać.- i Charlie słodko cię rumienisz.- już miałam wystrzelić mu w mordę,
ale ktoś mnie uprzedził.
- Idioto! Po pierwsze to dziecko, po drugie od kiedy
interesujesz się chłopakami, mało ci fanek.- wystartowała wojowniczo Natalia,
która właśnie przyszła.
- Nie wtrącaj się Dawson nie twoja sprawa z kim się
spotykam!- prawie się na nią rzucił.
- Zayn spokój, zobaczymy się wieczorem pa!- warknęłam w
stronę mulata i pociągnęłam tamtą dwójkę.
Mimo, iż krótki to świetny. Czekam na nn. x♥
OdpowiedzUsuń